OSCAR 2006 dla Najlepszego Filmu Zagranicznego!
Festiwalowe wydarzenie roku - zdobywca nagrody publiczności w Toronto, nominowany do Złotych Globów, Europejskich Nagród Filmowych, BAFTA.
Mocny, realistyczny i wstrząsający obraz życia na przedmieściach Johannesburga w rytmie pulsującej tanecznej muzyki kwaito.
"Tsotsi" to odważny i poruszający obraz zbuntowanego młodego mężczyzny, który żyje w ekstremalnej biedzie.
Film jest psychologicznym thrillerem, w którym główny bohater zostaje zmuszony do konfrontacji swojej brutalnej natury i stawienia czoła konsekwencjom takich czynów. Obraz ten ukazuje człowieka z obu stron - jako ofiarę oraz brutalnego przestępcę, a jednocześnie jest historią pełną nadziei i triumfem miłości nad wściekłością.
Słowo tsotsi oznacza miejskiego przestępcę, ulicznego opryszka albo członka gangu na zamieszkałych przez czarną ludność terenach RPA. Pochodzi prawdopodobnie od słowa tsotso z języka Sesotho, znaczącego ubieranie się w kolorowe, luźne stroje niegdyś charakterystyczne dla „tsotsich”. Na mężczyznę mówi się tsotsi, a na jego damski odpowiednik - noasisa. Tsotsi są na ogół członkami gangów młodzieżowych, którzy wychowali się na ulicach getta. Historia ich sięga słynnego gangu z miasta Soweto pod Johannesburgiem, który działał w latach trzydziestych XX wieku. Były prezydent RPA, Nelson Mandela, wspomina ich w swojej autobiografii „Długa droga do wolności” , jako członków społeczności Johannesburga w latach czterdziestych.
„Jak to się często zdarza w najbiedniejszych okolicach, najbardziej zdemoralizowani stają się przywódcami.” – pisze Mandela. „Życie było niewiele warte. Nocą rządziły pistolety i noże. Gangsterzy, znani jako tsotsi, nosili noże sprężynowe i mieli ogromne wpływy. Byli wtedy popularni jak amerykańskie gwiazdy filmowe. Nosili kapelusze, dwurzędowe garnitury i szerokie, kolorowe krawaty.” Byli tam ubrani wytwornie ważni tsotsi i pomniejsi, chłopcy tsotsi. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ci ważniejsi współpracowali często z azjatami lub białymi
i popełniali przestępstwa na wielką skalę. Ci pomniejsi byli amatorami, często chłopakami, którzy nie chodzili do szkoły lub młodymi mężczyznami, którzy nie chcieli, albo nie mogli znaleźć pracy. Dzisiaj to słowo jest stosowane bardziej ogólnie na określenie młodych przestępców. W przeszłości słowo tsotsi kojarzyło się z ekstrawaganckim wyglądem gangstera, a dziś określa się nim częściej młodych ulicznych przestępców, którzy na ogół prowadzą znacznie biedniejsze życie. Jedna rzecz się jednak nie zmieniła – większość tsotsich nadal pochodzi ze środowisk biedoty. Dziennikarz magazynu Drum, Henry Nxumalo, napisał w latach pięćdziesiątych: „Każdego dnia rodzą się w Reef (dawna nazwa obszaru w prowincji, w której leży Johannesburg, miejsce znane też jako Golden City). Prawdą jest, że kiedy młody człowiek wchodzi na złą drogę, po części jest to jego wina, ale ilość przestępstw w mieście zależy w dużej mierze od dobrobytu lub biedy mieszkańców. Pośród uderzającej biedy i stert śmieci otaczających Golden City, nietrudno zrozumieć czemu się tak dzieje. Tam toczy się walka o życie i przetrwanie.”
Pod rządami Partii Narodowej (1948 – 1994) prowadzącej politykę apartheidu, zostało w 1952 roku wprowadzone prawo ograniczające możliwość swobodnego poruszania się kolorowej ludności. Ludność afrykańska musiał mieć przepustki pozwalające im na zamieszkiwanie na określonych obszarach. Brak przepustki, lub niewłaściwa przepustka była przestępstwem. Nxumalo pisał: „Brak edukacji, brak pracy, brak przepustki – to znaczyło, że młody człowiek zmuszony jest egzystować tylko nocą – tak powstają przestępcy. Ludzie są sfrustrowani brakiem jakichkolwiek perspektyw. Szybko odkrywają, że mogą zarobić znacznie więcej dzięki przestępstwom, niż dzięki uczciwej pracy.” Tak narodzili się tsotsi.
Tsotsi mówią slangiem Tsotsi-Taal, albo Isicamtho – miejskim slangiem RPA utworzonym przez miejscową ludność na bazie różnych lokalnych języków, takich jak Zulu, Xhosa, Tswana i Sotho. Słownik Oxfordzki Języków RPA opisuje je jako „slang na ogół używany w Gauteng (dawniejszy obszar Reef)” Tsotsi-Taal coraz częściej przenosi się do codziennego języka dzięki muzyce, radiu i mediom. W konsekwencji, większość ludzi zamieszkujących RPA rozumie przynajmniej niektóre wyrażenia Tsotsi-Taal.
reżyseria: Gavin Hood
scenariusz: Gavin Hood
aktorzy:
Israel Makoe: Ojciec Tsotsi
Benny Moshe: Młody Tsotsi
Presley Chweneyagae: Tsotsi
Mothusi Magano: Boston
Percy Matsemela: Sierżant Zuma
Jerry Mofokeng: Morris
Nambitha Mpumlwana: Pumla Dube
Zenzo Ngqobe: Rzeźnik
Kenneth Nkosi: Aap
Thembi Nyandeni: Soekie
Terry Pheto: Miriam
Ian Roberts: Kapitan Smit
Rapulana Seiphemo: John Dube
Owen Sejake: Gumboot Dlamini
Zola: Fela
zdjęcia: Lance Gewer
muzyka: Paul Hepker, Mark Kilian, Vusi Mahlasela
produkcja: R. P. Afryki , USA , Wielka Brytania
gatunek: Dramat, Kryminał
data premiery: 2006-05-26 (Polska) , 2005-08-18 (Świat)
czas trwania: 94
dyst.: Best Film
W kinie Marzenie od 30 czerwca 2006.
Kwaito to gatunek muzyczny, który powstał w RPA w latach dziewięćdziesiątych XX wieku i jest mieszaniną różnych rytmów. W muzyce tej znaleźć można dźwięki Marabi charakterystyczne dla lat dwudziestych, Kwela z lat pięćdziesiątych, Mbaquanga/Mashabi , rytmy popularne w latach osiemdziesiątych, aż po tradycyjne rytmy Imibongo (afrykańska poezja modlitewna). Piosenkarze tacy jak Miriam Makeba, Brenda Fassie, czy Chicco Twala, także wpłynęli na muzykę Kwaito i na zastosowanie w niej stylów rodem z hip-hopu, reggae, jazzu oraz amerykańskiego i brytyjskiego stylu house. W warstwie tekstowej, piosenki znalazły inspirację w twórczości Fassie i Twala, którzy opowiadali o tym, co działo się w gettach. Jednym z najbardziej znanych twórców tego gatunku był Arthur Majakote, który w 1993 roku wydał kontrowersyjny przebój "Don t Call Me Kaffir" - odnoszący się do obraźliwego określania czarnej ludności przez rządy systemu apartheidu.
DJ i producent, Oscar "waRona" Mdlongwa, wspomina: "W późnych latach osiemdziesiątych zaczęliśmy miksować światowe przeboje muzyki house, nadając im bardziej miejscowy charakter. Dodaliśmy pianino, zwolniliśmy tempo, dołożyliśmy perkusję i afrykańskie melodie." Kwaito to gniewny głos miasta, mówiący o nim, znający je i rozumiejący. Mówiący wprost i oddający styl miasta. Kwaito opowiada o dumie z bycia członkiem jakiejś dzielnicy, co wydaje się ironiczne i prowokacyjne, kiedy ma się wiedzę, że ów podział miasta na określone obszary był pomysłem nacjonalistycznych rządów prowadzących politykę apartheidu i miał służyć rozdzieleniu różnych grup rasowych.
Oficjalna polska strona filmu
|